Rozmowa z Panem Henrykiem Furman
Jerzmanowice, styczeń 2008 rok.
Anna Furman:
- Dzień dobry. Czy mogę z Panem przeprowadzić wywiad dotyczący lokalnego rzemiosła?
Henryk Furman:
- Tak proszę.
Od kiedy zajmuje się Pan wytwarzaniem wyrobów z drewna?
- Już będąc dzieckiem w wieku 8-10 lat, co sobotę i niedzielę chodziliśmy na nogach do klasztoru na Czerną, gdzie handlowaliśmy laskami.
Z jakiego drzewa wytwarzano laski?
- Laski przeważnie były robione z drzewa bukowego, a łebki z drzewa lipowego albo topolowego. Drzewo bukowe jest drzewem twardym, z którego robiono style do lasek, a drzewo lipowe i topolowe to drzewa miękkie, z których łatwo wycina się różne kształty w tym łebki do lasek.
Jakie są rodzaje lasek?
- Jest kilka rodzajów lasek m.in. takie, których rączka przypomina głowę zwierząt, to tzw. wilki i lisy, laski średnie to tak zwane studenty oraz małe nazywane inaczej dziecinne.
Gdzie sprzedawano zrobione wyroby?
- Jeździło się pociągiem do Poznania na targi, do Warszawy pod Pałac Kultury, do Szklarskiej Poręby, na dożynki do Lublina, na odpusty do Częstochowy, do Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie zdarzało się, że nawet około 50 osób z Jerzmanowic sprzedawało swoje wyroby. Po wojnie na terenie Jerzmanowic Cepelia skupowała od okolicznych rzemieślników wytworzone towary. Tak zwany brakarz oceniał i wybierał, które wyroby nadawały się do dalszej sprzedaży.
Wiem, że przez wiele lat wytwarzał Pan laski i chciałabym się zapytać, w jaki sposób i jakimi narzędziami były robione laski?
- Laski robiło się najlepiej z drzew bukowego. Gdy deski były suche, cięło się je na style do lasek. Następnie style się frezowało, żeby były okrągłe, czyściło się najpierw
grubym papierem ściernym a potem miałkim. Czyszczenie zaczynało się od grubszego końca. Wcześniej style zarzynało się piłką i było to bardzo pracochłonne zajęcie. Później
robiło się czopy, frezowało tak, żeby style dobrze wchodziły, nie za ciasno i nie za luźno. Z miękkiego drzewa np. lipowego wycinało się łebki do laski. Najpierw na
drzewie rysowało się kształty, a później wycinało się je piłką. Wycięty łebek strugało się ośnikiem tu gdzie grzbiet był prosty. Ogon czyściło się na kółku, następnie
łebek obrabiało się nożem, dłutkiem wycinało się np. sierść wilka. Piłką wyrzynało się pysk. Gotowe łebki nasadzało się na kleju na przygotowany okrągły sty. Kolejną
czynnością było opalanie. Dawniej laski opalało się tzw. prymusem, później opalało się gazowo specjalnym palnikiem. Laski można było bejcować, aby uzyskać ciemniejszy
kolor. Na końcu laski lakierowało się raz nitrem a potem lakierem olejnym. Dawniej politerowało się laskę nawet 6-7 razy lakierem zwanym siedlak. Teraz są lepsze
ekologiczne lakiery, którymi wystarczy pomalować laskę tylko 2 razy. Pomalowaną laskę okuwało się skuwką i zdobiło rzeźbiąc motywy kwiatowe.
Dziękuję bardzo za udzielenie bardzo interesującego wywiadu. Do widzenia
- Ja również dziękuję. Do widzenia.